Jak powszechnie wiadomo święty Walenty jest patronem zaburzonych psychicznie i szpitali psychiatrycznych, ale cóż...stan zakochania jest swego rodzaju niedyspozycją psychiczną.
W stanie zakochania w naszym organizmie zachodzą różnorakie procesy, które można porównać z chorobą ;) to tak naukowo.
W stanie zakochania w naszym organizmie zachodzą różnorakie procesy, które można porównać z chorobą ;) to tak naukowo.
A jak to jest tak zwyczajnie? Czasem obłędu można dostać od czerwonych serduszek
w witrynach sklepowych... ale jak wszystko ma to i swoje dobre strony.
w witrynach sklepowych... ale jak wszystko ma to i swoje dobre strony.
Dla mnie wyjątkowe było to, że nikt nie wydzwaniał za Lubym. Miałam kilka chwil beztrosko spędzonego z Lubym czasu przy świecach, winie i dobrym filmie... Chyba Walentynki nie ą jednak takie złe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz